Alka Olbrzymia- wymarły gatunek dużego, nielotnego ptaka wodnego z rodziny alk.
Przyczyny wyginięcia
Gatunek znany co najmniej od VIII wieku był obiektem polowań, które przybrały na sile w XVII i XVIII. W XIII wieku przestały istnieć kolonie na Półwyspie Skandynawskim. W 1830 erupcja podwodnego wulkanu i trzęsienie ziemi zniszczyło kolonię na wyspie Geirfuglasker w archipelagu Vestmannaeyjar. Po kataklizmie pozostałe przy życiu ptaki (ok. 40 osobników) przeniosły się na pobliską wyspę Eldey u południowo-zachodnich wybrzeży Islandii. Kolonia na tej wyspie była ostatnim siedliskiem alk olbrzymich na świecie. Rankiem 3 lipca (lub jak podaje część źródeł 3 czerwca) 1844 roku, rybacy: Jón Brandsson, Vilhjálmur Hákonarson, Sigurður Ísleifsson i Ketill Ketilson dopłynęli do Eldey, żeby zrealizować zamówienie Carla Siemsena - pozyskać okazy alk olbrzymich. Jón Brandsson i Sigurður Ísleifsson zatłukli ostatnią parę ptaków wiosłami. Jajo znajdujące się w gnieździe zostało rozdeptane. Co pewien czas pojawiają się niepotwierdzone informacje o zaobserwowaniu tych ptaków na Atlantyku lub na kanadyjskim wybrzeżu. W muzeach znajduje się około 90 wypchanych okazów. Trzy z nich znajdują się we Wrocławiu, w Muzeum Przyrodniczym Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dront dodo– gatunek dużego, wymarłego ptaka nielotnego z rodziny gołębiowatych
Przyczyny wyginięcia
Pierwszy raz opisany został przez żeglarzy holenderskich w 1599. Był to duży ptak, niepotrafiący latać, posiadający masywne, krótkie nogi i uwstecznione skrzydła i ogon. W szybkim tempie po przybyciu Holendrów na wyspę, ptaki dodo zostały wytępione – już w drugiej połowie XVII wieku (podawane są różne daty obserwacji ostatnich okazów). Odznaczały się dużą ilością tłuszczu i zmarniałymi skrzydłami, nienadającymi się do lotu. Obie okoliczności przyczyniły się do szybkiego ich wytępienia. Wcześniej do Europy zabrano kilka okazów, lecz pozostały po nich jedynie niekompletne szkielety. Zachowało się także kilka malarskich wizerunków dodo. Brak jest obecnie bliższych danych, aby określić tryb życia ptaków dodo.
Jak na razie to tyle,ponieważ nie chcę dawać dużo,chcę ten temat rozłożyć na kilka postów.
Przez ludzi,którzy traktuję zwierzęta tylko jako pożywienie niedługo wszystkie gatunki wyginą,dla ludzi najlepiej pewnie by było,gdyby żywe zwierzęta były zastąpione elektronicznymi albo pluszakami,ewentualnie wolą oglądać te zwierzęta tylko w muzeach,wypchane...
Nie pozwólmy na to
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz